
Wczoraj ok 6.00 nad ranem czasu Środkowoeuropejskiego Czapkins zdobył Khan Tengri!:) Co tu dużo gadać wymiatacz łyknął tą górkę i uwaga! zastanawia się nad expressowym wciągnięciem przez nos w drodze powrotnej Piku Pobiedy!Skąd ten człowiek ma zdrowie to naprawdę diabeł wie:)Jednego dnia zajechany i zmęczony nieprawdopodobnie, drugiego już zapierdziela jak mały motorek.Górki i pagórki bójcie się bo nadchodzi nowa wschodząca gwiazda Punk Alpinizmu: Dr. Czapkins i... żadnej nie przepuści :)PZDR Waldasso

