niedziela, 27 grudnia 2009

27grudnia - wyjazd na nurka - kamieniołomy New Ross


 No i jakos dziwnym trafem nie udało się pojechać dzisiaj rano zanurkować w tym oto widocznym na zdjęciu kamieniołomie. Jakoś wczoraj nikt nie pamiętał żeby zadzwonić poinformować ale może to jest tak ze ja sam powinienem to zrobić ( raczej tak :) raczej na pewno: )

 Zresztą osobna sprawa jest stan mojego kolana po wycieczce z Artem do Marble Arch.Ja po prostu dwa dni nie chodziłem w ogóle...koszmar. Załatwiłem sobie obydwie kończyny a raczej ich cześć stawowo - kolanową czołgając się miejscami lub wspinając się po skałkach do i od wyjścia.
 A więc reasumując może to i dobrze ze nie pojechałem chociaż zawsze wartości poznawcze nowego miejsca są raczej nie do przecenienia. Zawsze przecież mogłem po prostu to nagrać lub porobić zdjęcia.Zadzwonił Paweł z drogi który, poinformował o trudnościach na drodze związanych z oblodzeniem trasy.Jest fajnie ale nie można dojechać...Dojedziecie Panowie nie ma cie się co martwić :)

 Pogoda w Dublinie jak zawsze poranek cudowny a teraz już powoli nadciąga froncik chmurowy..i zaraz będzie zapewne ponuro i szaro.To niesamowite jak człowiek może się do tej pogody przyzwyczaić.Po tych 6 latach spędzonych tutaj w Irlandii jakoś już zapomina sie o tej pogodzie,mniej się na nia narzeka, a radośc związana z bezchmurnym niebem i słoneczkiem jest parę razy większa niż np. mieszkańca... Teneryfy :) na widok  porannego czystego nieboskłonu.

 Reasumując: można było po raz drugi sprawdzić szczelność skafandra ( zdaje się że z tym mamy akurat biedę - trzeba będzie go chyba kleić... )  można było zanurkować ale, może lepiej dać odpocząć nodze, można było to wszystko nagrać... ale chłopaki mają aparaty i kamery i z robią to za mnie...:) W sumie dobrze że zostałem :)))))))

cytat z...

http://ekstra.sport.pl/ekstra/1,151825,19971902,amazonski-triatlon.html?disableRedirects=true - Cały czas płynąłem za Marcinem na wynajęte...